Keks Pierre'a Hermé. Idealny.
Są takie ciasta, do których mam bardzo wysokie wymagania. To drożdżowe, makowiec, sernik i keks. Mój wzorzec z Sèvres dla nich wyniosłam z domu. Wielu z Was może powiedzieć, że nie są to obiektywne odczucia, bo idealizujemy smaki z dzieciństwa. Wiele w tym prawdy. Moja mama i babcie przykładały wielką wagę do smaku i jakości w kuchni. Przyjmowałam to jako oczywistość. Keks musiał być miękki i wilgotny w środku, słodki i pachnący wanilią. Napakowany dobrej jakości bakaliami. Moja bratowa pięknie to określa, że musi być zrobiony z niepożałowanych składników. Ta wysoko postawiona poprzeczka naraziła mnie w życiu na wiele rozczarowań. Niewiele keksów jest wstanie mnie zadowolić.
Dzisiaj mam dla Was przepis na keks, który zadowoliłby też moje babcie. Wybierając bakalie do keksu zwróćcie dużą uwagę na ich jakość. Zjełczałe orzechy potrafią zepsuć najlepsze ciasto. Ja mam swoje ulubione stoisko na targu z bakaliami na wagę i bardzo rzadko kupuję je paczkowane. Kolejna rzecz to kandyzowana skórka pomarańczowa. Żadna kupna nie smakuje tak jak domowa. Jej wykonanie nie zajmuje wiele czasu, a smak jest nieporównywalny ze smakiem skórki jaką można kupić w sklepie. Przepis na domową znajdziecie TUTAJ.
Keks najlepiej smakuje na drugi dzień po upieczeniu. Świetnie się przechowuje zawinięty w papier. To takie ciasto, które można upiec na kilka dni przed świętami. To też jedno z moich ulubionych ciast na podróż.
Keks Pierre'a Hermé
300 g mąki pszennej tortowej
200 g miękkiego masła
150-200 g cukru pudru
rdzeń z 1-2 lasek wanilii
5 dużych jajek (żółtka i białka osobno)
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
500-600 g bakali (200 g orzechów włoskich, 100 g domowej skórki pomarańczowej, 300 g owoców suszonych: rodzynek, fig, wiśni, moreli...)
25 g mąki (do obsypania bakali)
Do miski włożyć pokrojone w kawałki suszone owoce. Dodać rodzynki, skórkę pomarańczową i grubo posiekane orzechy. Wymieszać, dodać 25 g mąki i ponownie wymieszać. W drugiej misce wymieszać mąkę z proszkiem do pieczenia. W kolejnej misce zmiksować na puch masło z cukrem pudrem i rdzeniem wanilii. Cały czas miksując dodawać po 1 żółtku. Do wyrobionej masy miksując na wolnych obrotach dodawać porcjami mąkę. Osobno ubić sztywną pianę z dwoma szczyptami soli. Dodać do ciasta 1/4 piany i delikatnie wmieszać ją przy pomocy łyżki lub szpatułki. Ta część piany ma rozrzedzić ciasto, żeby reszta łatwiej się wmieszała bez nadmiernego niszczenia struktury piany. Dodać resztę piany i delikatnie połączyć ją szpatułką z resztą. Pianę najlepiej łączyć z ciastem wykonując ruchy od dna miski, ku górze. Dodać obsypane mąką bakalie i delikatnie wmieszać je w ciasto. Keksówkę długości ok 30 cm wysmarować masłem i wyłożyć papierem do pieczenia. Wyłożyć do niej ciasto. Wyrównać wierzch. Wstawić foremkę do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C. Piec 1 godzinę. Po tym czasie sprawdzić patyczkiem stan upieczenia i ewentualnie dopiec jeszcze 5-10 minut. Kiedy ciasto zaczyna się rumienić w trakcie pieczenia zbyt mocno, przykryć je folią aluminiową (błyszczącą stroną do góry). Ciasto studzić na kratce po wyjęciu z formy (wraz z papierem). Przechowywać zawinięte w papier.
Przepis Pierre Hermé
a mój idealny keks jest na samych białkach, mało słodki, można by powiedzieć wytrawny. taki robiła moja mama i było to jedno z nielicznych ciast, które jej wychodziło :D piekła go w długiej, wąskiej blaszce, był wiec długi i w przekroju niewielki, wydawał się nie mieć końca. bakalie były drobno pokrojone, adekwatnie do wysokości keksu, pięknie się rozkładały, nigdy nie opadały. to było moje ulubione bożonarodzeniowe ciasto, nie lubię ani piernika ani makowca ani zapychających ciasteczek a sernika na BN się nie piekło. dlatego wole zdecydowanie Święta Wielkiej Nocy ;)
OdpowiedzUsuńNiesamowite jak te smaki z dzieciństwa są dla nas ważne w dorosłym życiu. Kiedyś, w początkach gotowania młodej mężatki, robiłam keks na białkach. Był bardzo dobry, ale przepis gdzieś mi zaginął. Zresztą jak wiele innych zapisywanych na karteluszkach.
UsuńZaintrygowałaś mnie! Muszę z keksem pokombinować na białkach :D
Usuńten robiony przez moja mamę był najprostszy z prostych 7-8 białek, szklanka cukru i 1,5 szklanki maki. smak w nim robiły bakalie, dużo bakalii.
UsuńNo właśnie bakalie. W dobrym keksie musi ich być dużo!
UsuńPewnie nigdy nie trafiłam na idealny, bo do tej pory nie lubiłam keksów. Twój wygląda wspaniale!
OdpowiedzUsuńPamiętam keks u cioci na imieninach. Miał takie zielone coś w środku o okropnym smaku (nazywało się to chyba andżelika) i kandyzowaną marchew. Ciocia była miła, ale keks był paskudny. Gdyby nie znajomość keksu w rodzinnym domu, też nie znosiłabym tego ciasta. Jak chcesz polubić się z keksem, to polecam ten przepis.
Usuń:)) zielone coś znam z keksów z cukierni (nigdy nie kupuję!) i jeszcze z ciasta świątecznego jakie mi kiedyś przysłał w puszce wujek z Anglii - ohyda !
UsuńUpiekę Twój keks, obiecuję :)
świetnie wygląda, u mnie obowiązkowo na święta!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba.
Usuńno właśnie, kupna skórka pomarańczowa jest paskudna i wprost jej nie cierpię. Kupne keksy często napakowane są takimi sztucznymi skórkami i bakaliami i nie da się ich jeść. Nie ma zatem jak domowe ciasto :)
OdpowiedzUsuńNie jest łatwo znaleźć dobry kupny keks. To niesamowite co tam wkładają. A skórka... Zgadzam się z Tobą całkowicie. Kiedyś kupiłam, bo skończyła mi się domowa, ale po spróbowaniu wyrzuciłam wszystko do śmieci. Paskudztwo. Niech żyją domowe ciasta.
UsuńZrobię na pewno i zabiorę ze sobą w podróż, bo uwielbiam keks.:)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę. Jestem pewna, że będziesz bardzo zadowolona z jego smaku. Daj znać czy się nie mylę :-)
UsuńNo to dzisiaj robię wygląda rzeczywiście idealnie:-)
OdpowiedzUsuńNo i jak? Czekam na wieści.
Usuńz małym poślizgiem ale jest, najlepszy keks na ziemi a może nawet w całej galaktyce:-). Dziękuję za przepis jak zwykle jesteś niezawodna:-). Wesołych Świąt!
Usuńdanke für die tollen bilder!!! eine schöne woche wünscht angie
OdpowiedzUsuńDanke. Eine schöne woche wünscht Lo
UsuńMój keks idealny jest na białym rumie ale i ten kusi :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że skusi Cię skutecznie, bo to jest przepis na naprawdę pyszne ciasto.
Usuńkeks na święta musi byc:) Kocham!
OdpowiedzUsuńTo tak jak u mnie. Dobry keks to sama przyjemność.
UsuńKoniecznie muszę go upiec, bo wciąż szukam keksu idealnego:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że znajdziesz go w tym przepisie.
UsuńKeks był pyszny. Jestem zadowolona z jego smaku:)Mam wrażenie,że z każdym dniem był lepszy. Delektowałam się nim jeszcze po Świętach. Bardzo dziękuję za przepis.
OdpowiedzUsuńŻyczę wszelkiego dobra w Nowym Roku. Pozdrawiam. Basia
Czy Pani zdaniem ciasto z tego przepisu będzie się dobrze piekło w formie na małe muffinki?
OdpowiedzUsuń