Na rozgrzewkę. Zupa z porami i daktylami.
Tej jesieni gotuję dużo zup porowych. Najczęściej jest to najprostsza zupa z dodatkiem ziemniaków i gałki muszkatołowej, ale były też inne. Z jabłkami, z kaszą, z dynią, z cukinią, z pomidorami, z grzankami (przypominająca cebulową)... Chyba mam fazę porową, bo nie ma zakupów, żeby w koszyku nie znalazły się te warzywa. Te zupy nie mają pięknego koloru, ale jest to ich jedyna wada.
Dzisiaj mam dla Was przepis na zupę porową z nietypowym dodatkiem. Z daktylami. One nadają zupie lekkiej słodyczy, a korzenne przyprawy charakteru.
Dobra zupa na jesienne chłody.
Zupa porowa z daktylami
50 ml oliwy z oliwek
4 pory (tylko białe i jasnozielone części)
100 ml wytrawnego sherry
1/2 łyżeczki mielonego ziela angielskiego
1/2 łyżeczki świeżo startej gałki muszkatołowej
1/2 łyżeczki mielonego imbiru
1/2 łyżeczki świeżo mielonego białego pieprzu
6 mięsistych daktyli
1500 ml bulionu z kurczaka
1 łyżka posiekanej natki pietruszki
sól
W
dużym garnku rozgrzać oliwę. Dodać pokrojone na 1 cm plastry pory.
Mieszając podsmażać do ich zmięknienia. Dodać sherry i dusić całość
przez 2 minuty. Dodać pozbawione pestek daktyle, przyprawy i bulion z
kurczaka. Gotować 15 minut. Zupę zmiksować i podawać posypaną natką.
Zupy można nie miksować, ale wtedy należy pokroić daktyle w 1/2 cm plasterki.
Z zupą dobrze smakują grzanki z serem Gruyere na chlebie posmarowanym masłem i musztardą Dijon.
Przepis wydaje się wspaniały. Cudownie prosty, a smak musi zaskakiwać. Zapisuję do zrobienia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dokładnie to samo zachęciło mnie do tego przepisu. Prostota i nietypowy smak.
Usuńintrygujesz jak zawsze! wspaniale wygląda :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Przemiła jesteś.
UsuńCiekawy! Wart wyprobowania
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tak uważasz.
UsuńMniam! Super przepis :)
OdpowiedzUsuńzupa z daktylami! a to historia! :D
OdpowiedzUsuńZaintrygował mnie dodatek daktyli. Bardzo lubię zupy porowe, a takiej jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńJa mam ostatnio fazę na cebulę... ;)