Jagodzianki idealne. Nowy przepis, z którego jestem bardzo dumna.


Lipiec dla mnie smakuje jagodziankami. To miesiąc, w którym chyba najwięcej w całym roku kupuję słodkości w cukierniach i piekarniach. Wszystkie te słodkości to... jagodzianki. Miejsca wybieram bardzo starannie, bo nie chodzi mi o samo zjedzenie bułeczki, ale o cudowne doświadczenia smakowe i chwile przyjemności. To też ciekawe doświadczenie i dobra nauka. 

Tegoroczne ceny jagodzianek są bardzo wysokie, a czasami wręcz kosmiczne. Inflacja, moda, popyt... powodów jest sporo. 

Ja co roku kilka razy piekę sama jagodzianki, bo bardzo to lubię, chcę obdarować innych nimi i... mam naprawdę dobre przepisy na jagodzianki :-)

Po licznych, tegorocznych degustacjach, stworzyłam nowy jagodziankowy przepis, w którym jest wszystko, czego oczekuję po tej bułeczce. Ciasto cienką warstwą ma otulać sporą porcję słodko, kwaskowatych owoców, które zachowują kształt. Ciasto powinno być miękkie, delikatne, wilgotne i aromatyczne. Ma smakować tak dobrze, że ma się ochotę jeść je samo. Całość ma być oprószona maślaną, chrupką kruszonką, która uzupełnia różnorodność smaków i konsystencji. 

Jagodzianka powinna być słodka, ale musi być zachowany balans smaków. Nadzienie nie powinno być bardzo kwaśne, ale jednocześnie powinno być czuć naturalny smak jagód. Ciasto oprócz pysznego smaku musi być łatwe do pracy. I jagodzianka musi pachnieć obłędnie, żeby ciężko było się jej oprzeć. 

W najnowszym przepisie znajdziecie to wszystko.

Po degustacji tych wszystkich drogich jagodzianek z ciekawości wyliczyłam koszt moich. Produkty kupiłam na targu i w zwykłym sklepie/supermarkecie. Jagody zebrałam sama na naszej działce, na której mamy masę jagodowych krzaczków. Aby wyliczyć cenę, wzięłam cenę kilograma jagód z mojego targu. Oczywiście ceny w zależności od miejsca, czasu czy regionu mogą się różnić, ale... moja jedna jagodzianka kosztuje... 

2, 65 zł!

Zaskoczeni? Ja bardzo. Myślałam, że koszt będzie wyższy. Od razu powiem, że nie wliczałam ceny prądu, pracy, podatków... i... soli. I pasty waniliowej, bo kupiłam ją dawno za granicą.

Z przepisu wychodzi 25 sporych jagodzianek. Dużo, ale... znikają szybko. Możecie podzielić przepis na pół, żeby otrzymać bardziej przyzwoitą ;-) ilość bułeczek.

Od razu odpowiadam na rodzące się ewentualnie pytanie jak podzielić 1 jajko na pól. Są dwie metody. Użyjcie wtedy małego jajka, albo roztrzepcie jajko widelcem, odważcie połowę do ciasta, a resztę wykorzystajcie do posmarowania wierzchu jagodzianek.

Zostawiam Was ze wspaniałym jagodziankowym przepisem. jest już Wasz.

Przypominam Wam jeszcze moje wcześniejsze przepisy na drożdżówki z jagodami. 

Na jagodzianki z kruszonką z palonego masła TUTAJ. Znajdziecie tam również moją ulubioną metodę formowania jagodzianek. 

Na jagodzianki z dodatkiem palonego masła w cieście - TUTAJ.

Lubię posmarować kruszonkę na już upieczonych jagodziankach palonym masłem. Przyrządzam palone masło z 30-40 g masła, przecedzam je przez metalowe sitko i płynnym smaruję jeszcze ciepłą kruszonkę.


Jagodzianki idealne

(proporcje na 25 sztuk)

ciasto

750 g mąki pszennej typu 550 (luksusowej)

50 g świeżych drożdży

250 ml mleka

190 g drobnego cukru

8 żółtek + 1 jajko

150 klarowanego masła

100 g jogurtu naturalnego

1 łyżeczka pasty waniliowej

duża szczypta soli

kruszonka

70 g brązowego cukru

30 g cukru pudru

150 g mąki tortowej

duża szczypta soli

100 g miękkiego masła

nadzienie

1200 g jagód

200 g cukru

4 płaskie łyżeczki (48 g) mąki ziemniaczanej

wierzch

1 jajko

Przygotować zaczyn. Podgrzać mleko do letniej temperatury. Dodać drożdże, 2 łyżki cukru i 2 łyżki mąki (z porcji cukru i mąki na ciasto). Wymieszać i odstawić na 10-15 minut, aż zaczyn lekko urośnie. W rondelku rozpuścić masło klarowane. Wystudzić je do letniej temperatury. Do miski miksera wsypać mąkę. Zrobić wgłębienie, wlać zaczyn, dodać żółtka, jajko, jogurt, cukier, sól i wanilię. Miksować (końcówki haki) do uzyskania gładkiego ciasta (5-6 minut). Cały czas miksując lać klarowane, letnie masło i miksować do połączenia się składników i uzyskania gładkiego, lśniącego ciasta (około 10 minut). Przykryć miskę ściereczką lub folią i odstawić ciasto do wyrośnięcia na około 1 godzinę. Powinno podwoić swoją objętość. 

Przygotować kruszonkę. W miseczce wymieszać dwa rodzaje cukru z miękkim masłem i solą. Dodać mąkę i wymieszać szybko do połączenia i otrzymania kruszonki. Wstawić miseczkę do lodówki do schłodzenia i stwardnienia kruszonki. Można ją przygotować dzień wcześniej.

Jagody wymieszać w misce z cukrem i mąką ziemniaczaną.

Wyrośnięte ciasto ugnieść dłonią, żeby odgazować. Całe ciasto waży około 1600 g. Podzielić je na 25 kawałków po około 64 g każdy. Z każdego kawałka utoczyć dłońmi kulkę. Przykryć kulki ściereczką i odstawić na 5 minut. Każdą kulkę rozpłaszczyć dłonią i rozwałkować na okrąg wielkości 12-15 cm.


Uformować jagodzianki klasycznie lub przy pomocy foremki lub miseczki. Jak najchętniej formuję jagodzianki zobaczycie TUTAJ.

Nadziać bułeczki solidnie jagodami i dobrze skleić. Ułożyć je na 3 blachach wyłożonych papierem do pieczenia zachowując kilkucentymetrowe odstępy między nimi. Łączenie bułeczek powinno być na spodzie.

Rozgrzać piekarnik (góra - dól) do 180 stopni C.

Bułeczki zostawić do ponownego wyrastania na 30-40 minut. Posmarować ich wierzch rozbełtanym jajkiem i posypać kruszonką.

Wstawić do piekarnika na środkowy poziom i piec 12-14 minut na złoto. Przełożyć na kratkę i pozostawić do wystudzenia.





Komentarze

  1. Najpyszniejsze, delikatne jak obłoczek, pierwszy raz takie jadłam i robiłam, trochę kleiło mi się do rąk podczas lepienia, ale efekt końcowy powala.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za wiadomość. Cieszę się bardzo, że smakowały. Jak ciasto klei się do dłoni, można je lekko posmarować olejem. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  2. W przepisie umknęło Pani kiedy użyć drożdże i cukier.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Umknęło. Dziękuję za uwagę. Już poprawiłam.

      Usuń
    2. Dziękuję! Zrobiłam i potwierdzam, że przepis jest rewelacyjny. Jagodzianki wyszły naprawdę pyszne. ciasto jest niesamowicie delikatne. Co prawda moje bardzo mocno się kleiło, ale ręce i wałek mocno nasmarowane masłem uratowały sytuację. Użyłam też soli himalajskiej prosto z młynka, która jeszcze wyraźniej była wyczuwalna niż zwykła sól, szczególnie w kruszonce, co dodatkowo podkręcało smak. Dziękuję za przepis!

      Usuń
  3. Dzięki Pani fantastycznemu przepisowi nie mam spokoju, bo domownicy i sąsiedzi co rusz domagają się jagodzianek! :) Dziękuję za Pani ciężką pracę w dopieszczaniu tego przepisu oraz za podzielenie się nim!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za Twój komentarz.

Popularne posty